poniedziałek, 23 lutego 2015

Rozdział 16. All I Want For Christmas Is You

„Wybór ma się zawsze. Kwestia najważniejsza,
czy potrafimy żyć z dokonanymi wyborami.” 


~*~

Od wizyty Lucjusza minął tydzień. Długie siedem dni w ciągu których nie wydarzyło się naprawdę nic. Oprócz sowy zwrotnej z dokładną informacją o ślubie, Lucjusz nie przysłał mi żadnej innej wiadomości. Z jednej strony byłam mu wdzięczna za to, że nie naciskał, z drugiej - czułam lekki niedosyt. Jakaś część mnie chciała znów go zobaczyć, usłyszeć, poczuć. Zdałam sobie sprawę, że pomimo wszystkiego, co  się między nami wydarzyło, tęskniłam za nim. Może nie chciałam się do tego przyznawać, ale cieszyłam się na myśl o tym, że wkrótce spotkamy się na weselu. Wiedziałam, że to będzie przełomowy dzień.
- Mam już dość! - oznajmiła Hermiona i wstała od stołu, przy którym pracowała razem z Astorią. Draco siedział obok mnie na kanapie. Ja czytałam książkę, a mój syn przeglądał papiery, które przyniósł ze sobą z Munga. To był jeden z tych niewielu wieczorów, które spędzaliśmy wspólnie. I, mimo iż każde z nas robiło co innego, lubiłam tę atmosferę.

sobota, 7 lutego 2015

Rozdział 15. Wybaczenie


"Czasami, tam gdzie jest prawdziwa miłość
i prawdziwe przyznanie się do błędu...
Tam może być też przebaczenie."
~Woody Alen


 ~*~

Za drzwiami stał… Lucjusz.
- Dobry wieczór, Narcyzo – oznajmił jak gdyby nigdy nic.
- Lucjusz – wykrztusiłam. Nie byłam w stanie wyrzucić z siebie nic więcej. Po prostu stałam tam i patrzyłam na niego. Patrzyłam na te blond włosy, stalowe tęczówki… na te rysy twarzy, które tak dobrze zdążyłam poznać. I wtedy, kiedy tak patrzyłam na niego stojącego w progu, coś sobie przypomniałam.

layout by oreuis