"Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy
kończy się jakiś etap w życiu.
Jeśli uparcie chcemy w nim trwać
dłużej niż to konieczne,
tracimy radość i sens tego, co
przed nami"
~ Paulo Coelho
- Cyziu, pospiesz się! Jak tak dalej pójdzie, to spóźnisz się na
pociąg!*
Dochodzący z dołu głos Andromedy sprawił, że choć jeszcze spałam,
uśmiechnęłam się. Dokładnie te same słowa wypowiedziała do mnie trzydzieści
pięć lat temu, kiedy to miałam rozpocząć mój pierwszy rok nauki w
Hogwarcie.
Kiedy się obudziłam, wyrwana ze snu głosem mojej siostry, promienie
słoneczne wpadały przez okno sypialni, oświetlając tym samym moje łóżko.
Leniwie otworzyłam oczy i przez chwilę przyglądałam się drobinkom kurzu
wirującymi w promieniach słońca. Przez chwilę miałam ochotę zostać w łóżku i jeszcze
trochę pospać, wiedziałam jednak, że nie mogę sobie na to pozwolić.
Usiadłam na łóżku i schowałam twarz w dłoniach. Powoli
zaczynałam żałować mojej decyzji. Dopadało mnie coraz więcej obaw i
wątpliwości. Czy byłam na to wszystko gotowa? I co, jeśli sobie nie poradzę?
Westchnęłam głośno i wstałam z łóżka, kierując się do łazienki. Wiedziałam, że
to nie była odpowiednia chwila na takie rozmyślania, będę miała na to dużo
czasu, kiedy w końcu wsiądę do pociągu. Tymczasem wzięłam szybki prysznic i piętnaście
minut później weszłam do kuchni.