sobota, 24 sierpnia 2024

Epilog. We can learn to love again.

Dla Sorki Kurek i Doktor Chudak. Za to, że nigdy we mnie nie zwątpiły. A przede wszystkim Anicie, za to, że po wielu latach okazało się, że znałyśmy się na długo przed naszym pierwszym spotkaniem.

~*~

Moja ukochana Emily,

to już koniec. Poznałaś całą historię. Wiesz co czułam i co przeżyłam. Wszystkie lata mojego życia przelałam na kartki, które trzymasz w swoich dłoniach. Mam nadzieję, że otrzymałaś odpowiedzi których szukałaś i zrozumiałaś, jak bardzo Cię kocham.

Zawsze mówiłam Ci, że zmarszczki na mojej twarzy opowiadają historię. Historię tego kim byłam i kim jestem. Gdzie byłam i jak znalazłam się w miejscu, w którym jestem teraz. Co przeżyłam i jak sobie z tym poradziłam. Jednak te historie nie mają najmniejszego znaczenia, jeśli nie ma się kogoś, komu można je opowiedzieć.

piątek, 23 sierpnia 2024

Pożegnanie

Kiedy 10 lat temu po raz pierwszy nacisnęłam ten magiczny przycisk „opublikuj”, nie miałam pojęcia, że ta wspaniała przygoda potrwa tak długo. Zaczynając to opowiadanie, chodziłam do liceum i marzyłam o zostaniu lekarzem. Dzisiaj jestem lektorką języka angielskiego i kocham moją pracę całym sercem.

Przez te 10 lat moje życie przeszło wiele zmian – wzlotów, upadków, kryzysów i zwycięstw. Te zmiany odzwierciedlały się nie tylko w mojej nieobecności tutaj, ale także w tym, jak zmieniało się moje pisanie. Blog był dla mnie czymś więcej niż tylko miejscem do dzielenia się twórczością; stał się integralną częścią mojego życia. Nawet gdy nie miałam siły pisać, zaglądałam tu regularnie, ciesząc się każdym komentarzem i wyświetleniem. Wiedziałam, że kiedyś przyjdzie dzień, w którym postawię ostatnią kropkę, ale nigdy nie sądziłam, że zrobię to dokładnie 10 lat po opublikowaniu prologu. To jak zamknięcie poetyckiego kręgu.

sobota, 17 sierpnia 2024

Rozdział 60. Renesans

"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz"
Anthony de Mello

Dedykuję ten rozdział mojemu leniowi. Bez niego to opowiadanie skończyłabym siedem lat temu.

~*~

Mój najdroższy Jasonie, 

 

Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Czas płynie tak szybko, a życie wciąż przynosi nowe wyzwania. Nasza córka, skończyła już piąty rok nauki w Hogwarcie. Możesz sobie wyobrazić moją dumę, kiedy dowiedziałam się, że zaliczyła SUMa z transmutacji na wybitny! Ma talent po ojcu, bez wątpienia. Każdego dnia widzę w niej Ciebie – Twoją bystrość, upór i zdolności.  

 

Kończą się wakacje, które jak co roku spędzałyśmy w Hamptons, w naszym ukochanym domu. Wiesz, że ten dom zawsze będzie dla nas miejscem pełnym wspomnień, w którym czujemy Twoją obecność. Każdy zakątek przypomina mi o naszych wspólnych chwilach – śmiechu, rozmowach i marzeniach o przyszłości. To tam nasza córka bawiła się na plaży, śmiała się beztrosko, a ja patrzyłam na nią z miłością i wdzięcznością za każdą chwilę spędzoną razem. 

 

Jasonie, choć Ciebie tu nie ma, obie kochamy Cię i tęsknimy za Tobą każdego dnia. Twoje miejsce w naszych sercach jest niezastąpione, a Twoja pamięć żyje w każdym uśmiechu, w każdej opowieści, którą dzielę z naszą córką. 

 

Wiem, że patrzysz na nas z góry i jesteś dumny z tego, jak radzimy sobie bez Ciebie. Choć to trudne, staram się być silna i dawać naszej córce wszystko, czego potrzebuje, by stała się wspaniałą czarownicą i dobrym człowiekiem. 

 

Obiecuję, że będę pisać częściej. Dziękuję Ci za każdy dzień, za każdą chwilę, którą spędziliśmy razem. Jesteś i zawsze będziesz miłością mojego życia. 

 

Z miłością i tęsknotą, 

Twoja Narcyza 

 

layout by oreuis